Marzenia to za mało. Ważne są działania i stan umysłu.
Jakub Herman (ur. 1.02.2001 r.) poszedł w ślady taty i „zakochał się” w piłce nożnej z którą wiąże swoją życiową misję. O czym marzy i jak rozwija swoją pasję opowiedział mi sam Kuba.
Anna M. Piaseczna: Jak wyglądały Twoje początki gry w piłkę nożną? Skąd wzięła się w Twoim życiu taka pasja?
Jakub Herman: Na początku tata opowiadał mi o swojej piłkarskiej karierze a ja wpatrzony byłem w niego jak w obrazek ha ha ( śmieje się Kuba). Od tego zaczęło się wspólne oglądanie meczy, granie z siostrą w pokoju ( na przekór mamie), wychodzenie przed blok żeby pograć z chłopakami. A następnie „męczenie” rodziców, żeby zapisali mnie do klubu.
AMP: Jaki klub obecnie reprezentujesz? Czy spełniasz się w nim i jakie cele obecnie realizujesz?
JH: Obecnie reprezentuję Łódzki Klub Sportowy w którym gram na obronie. Jestem zadowolony, że mogę rozwijać się i zdobywać nowe umiejętności w tym klubie, a moim celem teraz dostać ZŁOTA KARTĘ do głównej drużyny czyli pierwszej drużyny mojego klubu.
AMP: Jak na osobę, która od dziecka kopała piłkę na osiedlowym boisku czujesz się teraz, gdy Twoje marzenia się realizują?
JH: To uczucie jest we mnie. Radość, ekscytacja, spełnienie. Nawet nie potrafię tego opisać. Wiem, że marzenia same się nie spełniają to ja jestem odpowiedzialny za ich realizację. A swoją pracą, wytrwałością i pasją jestem każdego dnia bliżej w osiągnięciu swojego celu. To naprawdę coś wspaniałego.
AMP: Z początkiem sezonu był kryzys aż nagle było „BUM” pierwszy skład, opaska kapitana. Co się wydarzyło?
JH: Tak jak wcześniej wspomniałam to praca nad sobą dała mi wiele znam na boisku. W moim życiu wydarzyło się bardzo wiele. Było wzloty i upadki. Postanowiłem, że wykorzystam te upadki do wzmocnienia swojego wnętrza. Jak sama powiadasz „Sekret tkwi w umyśle” i to właśnie jest sekret moich sukcesów. Wiara w siebie, akceptacja, brak porównywania z innymi i wyciąganie lekcji.
AMP: Czy są w Twoim życiu takie osoby, o których śmiało możesz powiedzieć, że przyczyniły się do rozwoju Twojej pasji?
JH: Oczywiście że są takie osoby. Pierwszą osobą o której już wcześniej wspomniałem był mój tata. Dzisiaj jestem mu za to wdzięczny i mam nadzieję, chociaż już go z nami nie ma i nie może mi kibicować podczas meczów, wierzę, że jest ze mną duchem i jest ze mnie dumny. Taką osobą jest również moja siostra która daje mi kopa gdy mam leniwy dzień i motywuje ale przede wszystkim wierzy we mnie. Wierzy, że ta MOC jest we mnie, że mogę, że potrafię osiągnąć w życiu to czego tylko ze chcę.
AMP: Od kilku lat zainteresujesz się rozwojem osobistym i treningiem mentalnym. Czytasz książki, bierzesz udział w szkoleniach i warsztatach. Zdradzisz nam jakieś nazwiska oraz jakie książki czytasz lub już przeczytałeś?
JH: Czytam książki, które mnie interesują. (Mam nadzieję, że Pani od polskiego to zrozumie J) Są to biografie piłkarzy Messiego, Kuby Błaszczykowskiego czy Roberta Lewandowskiego. Książki z rozwoju osobistego które są mi bliskie to „Buduj swoje życie odpowiedzialnie i zuchwale” autorstwa Kamili Rowińśkiej, „Nie tłumacz się, działaj” i „Maksimum osiągnięć” Brian Tracy czy „Jesteś kozakiem! Uwierz w siebie i zacznij żyć pełnią życia”- Jen Sincero. Bardzo ważną książką była mnie „Zdobądź swój szczyt” Angeliki Chrapkiewicz – Gądek. Wyciągnąłem z niej najważniejsze wnioski dla siebie.
AMP: Jeśli mógłbyś spotkać się na boisku z jednym z piłkarzy który opowiedziałby Ci swoją życiowa drogę do kariery kto to by był i dlaczego?
JH: Messi, gdyż jestem jego wielkim fanem już od najmłodszych lat. I jestem pełen podziwu, że on w wieku 16 lat zagrał mecz w pierwszym składzie jednego z najlepszych klubów na świecie jakim jest FC Barcelona.
AMP: W jakich barwach chciałbyś zagrać?
JH: W barwach reprezentacji Polski, ale wyjście na murawę w pierwszym składzie w moim klubie oraz awans to mój cel na najbliższy rok. Jeśli chodzi o klub to w FC Barcelonie jak się wzbijać to na sam szczyt ha ha.
AMP: W nadchodzącym roku kończysz 18 lat, wymarzony prezent to?
JH: Wycieczka do Hiszpanii i mecz Barcelony.
Anna M. Piaseczna: Kuba, życzę Ci wielu sukcesów w 2019 roku a przede wszystkim wytrwałości i pięknej podróży, którą sam sobie tworzysz.
Jakub HERMAN: Dziękuję.